prace remontowe | 18.01.2016

zawsze jest coś do poprawy. pobrudzone ściany, poluzowany zamek u drzwi, zepsuta lampa, tu coś pęknie, tam się uszkodzi... tak, dokładnie tak jak w domu, a że o przystanek dbamy bardziej niż o nasze domy, to kolejny raz wzięliśmy sprawy w swoje ręce. wszyscy bez wyjątków chwycili za pędzle, śrubokręty i inne młotki!

p.s.

fotoamatorów przepraszamy, ale tak to dziś już jest, że lustrzanki kurzą się w szafkach, a "zdjęcia" robi się sprzętem do pisania smsów :)